Ograniczona, zamknięta przestrzeń biur, wymusza na deweloperach jak największe, wizualne powiększenie boksów, gabinetów, sal konferencyjnych i innych pomieszczeń. Dlatego gdzie to tylko jest możliwe napotykamy przeszklenia. Z czasem stało się jasne, że wiąże się to niestety również z tym, że pracownicy w roztargnieniu gubią się w plątaninie korytarzy i, niestety, wpadają w przezroczyste witryny. O ile niewinnie się od którejś odbiją, to nie ma problemu, gorzej gdy ktoś zrobi sobie krzywdę. Dlatego nie tylko modne, ale przede wszystkim niezbędne, stało się oklejanie szyb folią mrożoną (inaczej – szronioną), folią translucentną lub transparentną. Dzięki takiemu zabiegowi każdy nawet kątem oka zauważa, że na jego drodze zaraz pojawi się przeszkoda, w innym wypadku trudna do wychwycenia.
Jakie możliwości dają nam wymienione powyżej folie? Szronienie jest najbardziej profesjonalne w swoim wyglądzie i dlatego mocno wysuwa się przed szereg w porównaniu z pozostałymi możliwościami. Ale nie warto tylko na nim poprzestawać. Folia mrożona, jako taka, daje jeszcze wiele możliwości urozmaicenia surowego wyglądu, czy to poprzez zadrukowanie jej w technologii UV, czy poprzez zaklejenie wzorami wyciętymi z kolorowej folii ploterowanej. Sama folia szroniona doskonale współgra z przezroczystością szyby. Kontrast jaki tworzy się pomiędzy matową powierzchnią folii, a błyszczącą taflą szkła, pozwala wycinać w niej rozmaite wzory, kształty, loga, zachowując przy tym wysoce estetyczny efekt w miejscach w których nie możemy sobie pozwolić na tworzenie zbyt dużych kontrastów kolorystycznych, które mogłyby męczyć oczy pracowników.
Folia translucentna i transparentna, są to folie o zwiększonej przepuszczalności światła, przez co są trochę przezroczyste, jednak nadając szybie określony kolor, zgodny z kolorem folii. Jeśli nie zależy nam na prywatności i pełnym odseparowaniu pomieszczeń poprzez użycie folii szronionej, folia transparentna staje się wyborem niemalże oczywistym. Dosyć duża paleta barw pozwoli dobrze dobrać kolory do bieżącego layoutu biura i zastosowanych rozwiązań wizualnych.
Gdy wybieramy folię do przesłonięcia szyb, musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że są to folie klejone techniką „na mokro”. Klej folii jest wyjątkowo wrażliwy na uszkodzenia mechaniczne, a z racji przezierności, każda skaza staje się od razu widoczna. Doświadczeni aplikatorzy folii spryskują więc zarówno szybę jak i folię wodą, by wytworzyć ochronną warstwę pomiędzy powierzchniami, dzięki czemu folię można ułożyć do krawędzi szyby, bez obawy o jej uszkodzenie lub zabłąkane drobiny kurzu albo włosów. Następnie gdy folia znajduje się już we właściwym miejscu, woda jest wyciskana, a cząsteczki kleju rozpoczynają proces adhezji, czyli przylegania do powierzchni szyby. Niestety czasem nie cała woda odparuje jeszcze tego samego dnia, co pozostawi skazy pod folią, które jednak znikną tak szybko, jak woda odparuje do końca. Jest to więc proces wielodniowy i na takowy też trzeba się nastawić planując montaż i tymczasowe przemeblowanie, by umożliwić dostęp do wszystkich przeszkleń.
Kolejną ważną kwestią funkcjonalną jest strona po której zostaje wyklejona folia. Zgodnie ze sztuką, powinno się ją aplikować od wewnątrz, tak, by zminimalizować ryzyko uszkodzenia jej przez pędzącego w biegu z neseserem pracownika albo roztargnionego gościa szukającego właściwej sali konferencyjnej. Od wewnątrz istnieje dużo mniejsze ryzyko, że ktoś przechodząc zarysuje jej powierzchnię jakimkolwiek ostrym elementem jaki mógłby znaleźć się w zasięgu.
Pamiętajmy, że przeszklenia, to nie tylko paski folii, ale także ciekawe wzory, które mogą znacząco „ocieplić” wnętrze biura, dodać dodatkowy detal, który będzie subtelnie zwracał na siebie uwagę, zapadając w pamięć nowo przybyłym osobom. Dobrze jest też umieścić co jakiś czas subtelnie wpasowane w całość logo naszej firmy. Dzięki zastosowaniu się do powyższych wskazówek, folie na przeszklenia zyskują funkcję nie tylko czysto praktyczną, ale również dekoracyjną, a nawet reklamową. Urozmaicają wygląd wnętrza budynku i sprawiają, że najemcom przyjemniej będzie w nim przebywać, a co za tym idzie, pracować. Jest to bardzo ważny detal, który stanie się któregoś dnia dobrą kartą przetargową przy poszukiwaniu nowych najemców i klientów.